środa, 10 września 2014

Coś do jedzenia

   Wszędzie gdzie jesteśmy musimy coś jeść. Przez lata mieszkania tutaj nauczyłam się gotować po polsku z niemieckich składników. Jednak na początku było mi bardzo trudno, tęskniłam za polskim jedzeniem, nie znałam w ogóle rynku i produktów niemieckich. Wszystko wydawało mi się kompletnie inne niż w Polsce...ale też bardzo zachęcające do eksperymentowania. Słyszałam dużo o niesmacznym niemieckim jedzeniu, jednak pierwsze kontakty z tutejszą kuchnią okazały się dużą niespodzianką. Pozytywną niespodzianką. Przeżyłam sporo kulinarnych zaskoczeń.

  Pierwszą barierą była bariera językowa. Chodziłam do sklepów ze słownikiem,
a i tak było mi trudno kupować, bo smaku nie da się przetłumaczyć!
  W Niemczech jedzenie można kupić w bardzo wielu sklepach. Część z nich jest już dawno też w Polsce np. Aldi czy Lidl, tu mamy jeszcze: Penny Markt, Norma, Netto (stary Plus), Tengelmann, Rewe, Kaufland, Hit, Edeka, Real, V- Markt. Najtańsze produkty kupimy w kolejności w: Aldi, Lidl-u, Norm-ie, Penny Markt, Netto, Tengelman-ie, Rewe, Hit-cie, Real-u, V-Mark-cie. We wszystkich tych sklepach można też kupić produkty Bio. W Aldi, Lidl-u, Norm-ie w bardzo korzystnych cenach.



    Oprócz tych sklepów z kącikami Bio, są też specjalistyczne sklepy z ekologiczną żywnością np. Alnatura, Vitalia-Reformhaus, Basic, Denn's Biomarkt, Erdkorn, Landmann's Biomarkt, Grüner Markt, VollCorner Biomarkt, Herrmmansdorf.

W Denn's Biomarkt, Basic, Herrmmansdorf i Landmann's są też małe Bistra gdzie można zjeść obiad, wypić ekologiczną kawę i zjeść ekologiczne ciasto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz